Żołnierz odmówił przejścia na front - wyrok sądu na Odeszczyźnie.

Żołnierz odmówił przejścia na front - wyrok sądu na Odeszczyźnie
Żołnierz odmówił przejścia na front - wyrok sądu na Odeszczyźnie
Na terenie obwodu odeskiego miała miejsce sytuacja, w której żołnierza Straży Granicznej skazano za odmowę wykonania rozkazu bojowego w czasie wojny. Sierżant, który przyznał się do winy, wyjaśnił swoje działanie tym, że nie chciał zostawiać swoich małoletnich dzieci bez ojca.

Zgodnie z materiałami Jednolitego Krajowego Rejestru Postępowań Przygotowawczych wiadomo, że 35-letni żołnierz odmówił wykonania otrzymanego rozkazu bojowego, który zakładał marsz z miasta Izmaił do obwodu sumskiego w ramach operacji UŻ 'Kursk'.

Żołnierz ogłosił to w obecności kilku oficerów, wyjaśniając, że pragnie żyć i wychowywać swoje dzieci, aby nie przeżyły tego samego, co on w dzieciństwie.

Podczas rozprawy sądowej sierżant przyznał się do winy i wyraził skruchę. Zaznaczył, że zdawał sobie sprawę z możliwych konsekwencji, jednak myślał o przyszłości rodziny i swoim życiu. Sąd postanowił o pozbawieniu go wolności na 5 lat, podkreślając sprawiedliwość skruchy oskarżonego oraz fakt, że ma na utrzymaniu dwoje dzieci.

Przypomnijmy, niedawno w obwodzie czernihowskim miała miejsce sytuacja, kiedy mężczyzna nieumyślnie uchylił się od mobilizacji z powodu błędu pracownika Terytorialnego Centrum Zatrudnienia. Zgłoszono również o żołnierzu z Odeszczyzny, który posiadał narkotyki, ale został zatrzymany przez policję, która odkryła zabronione substancje.

Podsumowanie

W obwodzie odeskim sierżanta Straży Granicznej skazano za odmowę wykonania rozkazu bojowego w czasie wojny, ponieważ oświadczył, że nie chciał pozostawiać swoich dzieci bez ojca. Sąd postanowił o pozbawieniu go wolności na 5 lat, uwzględniając okoliczności jego skruchy oraz odpowiedzialność za dwoje małoletnich dzieci.


Czytaj także

Reklama