Przez protest Polaków przewoźnicy masowo unikają jednego z przejść granicznych.


Transport przez granicę: polscy przewoźnicy szukają innych dróg
Polscy przewoźnicy masowo odmawiają stania w kolejkach do przekraczania granicy przez przejście graniczne Jagodyn w związku z protestami. Informację tą podała Krajowa Administracja Skarbowa, jak donosi portal 'Głóblekom'. Zamiast tradycyjnych tras, wybierają inne punkty graniczne między Ukrainą a Polską.
Przewoźnicy zablokowali międzynarodowe drogowe przejście graniczne Dorohusk-Jagodyn, ograniczając ruch ciężarówek do jednej na godzinę w obie strony. Protest rozpoczął się 12 maja o 16:00. W ciągu 12 godzin tylko osiem ciężarówek uzyskało zgodę na wyjazd z Ukrainy, podczas gdy na wjazd zarejestrowano 205 pojazdów.
Kolej elektroniczna, która wczoraj liczyła 1391 pojazdów, zmniejszyła się prawie o połowę i na ranek wynosi 789 samochodów. Przewoźnicy już nie stoją w kolejce na wjazd do Ukrainy, wybierają inne trasy przejazdu - poinformowała administracja celna.
Polscy przewoźnicy wyjaśnili swoją akcję niezadowoleniem z warunków pracy i dochodów. Obwiniają ukraińskich kolegów o obniżenie stawek przewozowych i wypieranie ich z rynku. Przypomnijmy, że od listopada 2023 roku trwa blokada polsko-ukraińskiej granicy z powodu protestów rolników i przewoźników.
W lutym 2024 roku polscy rolnicy rozpoczęli masowe protesty przeciwko importowi ukraińskich produktów na polski rynek, blokując drogi dla ciężarówek. Ta napięta sytuacja jest tylko jednym z wielu protestów na polsko-ukraińskiej granicy w ostatnich latach.
Czytaj także
- Rosja przygotowuje prowokację w sprawie wymiany jeńców: podano datę
- Na Lwowszczyźnie zmobilizowany wypadł z ciężarówki podczas podróży na poligon
- Ukraina zakończyła repatriację zmarłych w ramach porozumień w Stambule
- Ministry Kultury podało liczbę ofiar wśród artystów i mediów w czasie pełnoskalowej wojny
- Okupanci stosują broń chemiczną na kierunku Siewierskim
- IPS-O na etapie końcowym wymiany: Rosja spróbuje „wcisnąć” fałszywe listy poległych