Oficer Arty Green: Wycofanie z Kurska było nieorganiczne: „Bardzo przypomina Debalcewe”.


Ukraińskie wojska opuściły obwód kurski bez pozwolenia Sztabu Generalnego i na inicjatywę dowódców polowych, oświadczył były oficer ZSU Arty Green w wywiadzie dla Jurija Romanenki.
Ekspert ds. wojskowych zwrócił uwagę, że ta sytuacja przypomina wydarzenia pod Debalcewem w 2015 roku, kiedy to decyzja o przebiciu się z okrążenia również została podjęta na miejscu, ignorując wskazówki wyższego dowództwa.
«Opinie były podzielone. Butusow, przynajmniej Jurij, powiedział, że nie było rozkazu na wycofanie. To była nieorganiczne decyzja dowódców taktycznych», - powiedział Arty Green.
Nie mniej jednak zauważył, że wycofanie było wystarczająco skoordynowane: «Nikt nie wpadł w okrążenie, wszyscy zostali ostrzeżeni. To nie było tak, że bataliony rozeszły się w różne strony. Tam nie było czegoś takiego. Nikt nie został tam bez ostrzeżenia», - powiedział były oficer.
'Tak, bardzo przypomina Debalcewe, gdzie z góry dowodzenie było, ale nie było innych rozkazów, a dowody taktyczne się dogadały', - podkreślił były oficer.
Według słów eksperta, chociaż nie było rozkazu, wyjście było stosunkowo zorganizowane: «Ponieważ nikt nie wpadł w okrążenie, wszyscy zostali ostrzeżeni. [...] To znaczy, grupa wyszła stosunkowo zorganizowana, nawet z problemami z łącznością, ponieważ tam radiostacje nie działają».
Cała rozmowa z Arty Green, gdzie ostro krytykuje generałów-gumowych kaczek w ZSU oraz kierownictwo Ukrainy, przeczytaj i obejrzyj .
Czytaj także
- Putin wyjaśnił, dlaczego zabił dziesiątki cywilów w Kijowie 17 czerwca
- Wynalazcy w ZSU otrzymają pieniądze: Ministerstwo Obrony wprowadzi system nagród
- UE określiła daty zatwierdzenia nowego pakietu sankcji przeciwko Rosji
- RF zwiększyła produkcję Shahedów. Ekspert wojskowy wyjaśnił, jak ratować Ukrainę
- W Siłach Obronnych wyjaśnili, dlaczego wróg używa broni chemicznej
- Kellogg szuka klucza do pokoju na Ukrainie u Łukaszenki: człowiek Trumpa uda się do Białorusi