Wrogi gromadzą siły w rejonie Czaszowego Jaru i na kierunku Siewerskim - OTH 'Ługańsk'.
12.11.2024
1908

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
12.11.2024
1908

Rozpoczyna się gromadzenie sił w rejonie Czaszowego Jaru i na kierunku Siewerskim
Zgodnie z informacjami Operacyjnej Grupy Terytorialnej 'Ługańsk', Rosja gromadzi siły i rezerwy w rejonie Czaszowego Jaru oraz na kierunku Siewerskim.
O tym poinformowała rzeczniczka OTH 'Ługańsk' Anastazja Bobownikowa, cytowana przez Укрінформ.
'Na kierunku Tołeńskim wzrasta ilość ataków. Natomiast w rejonie Czaszowego Jaru i na kierunku Siewerskim nadal obserwuje się tendencję do zmniejszania liczby ataków. Na przykład, na kierunku Siewerskim w ciągu ostatniej doby miały miejsce zaledwie 1 atak' - powiedziała rzeczniczka, odpowiadając na pytanie, jaka jest dynamika w strefie ich odpowiedzialności po minionym tygodniu.
Dodała również, że pododdziały rosyjskie prowadzą postępy na kierunku Tołeńskim.
'Obserwujemy, że na kierunku Tołeńskim ponownie wzrosła sytuacja dynamiczna. Wrogi próbuje ponownie nacierać małymi grupami piechoty, jak miało to miejsce wcześniej. W ciągu ostatniej doby miało miejsce 16 ataków. A w ciągu ostatniej doby w samym Tołeńsku zostało zniszczonych lub rannych prawie 90 osób', - poinformowała Bobownikowa.
Jej zdaniem, jednocześnie w rejonie Czaszowego Jaru i na kierunku Siewerskim RF gromadzi siły i rezerwy. Spodziewa się, że wkrótce wzrośnie liczba aktywnych działań bojowych i ataków.
Rzeczniczka oświadczyła, że na wszystkich 3 kierunkach, znajdujących się w ich strefie odpowiedzialności, RF obecnie używa lotnictwa.
Czytaj także
- Operacja Mossadu: The Times ujawnia szczegóły wieloletnich przygotowań Izraela do ataku na Iran
- Linia frontu na 29 czerwca. Zestawienie Sztabu Generalnego
- Nierówna sytuacja: MSZ ujawnia prawdziwe powody rezygnacji z ograniczeń dotyczących min przeciwpiechotnych
- Zeleński nadał tytuł Bohatera Ukrainy zmarłemu pilotowi F-16 Maksymowi Ustymence
- Letnie natarcie Rosji nie udaje się – The Telegraph
- Letni atak Rosji został zatrzymany: The Telegraph o kluczowym błędzie okupantów